Sytuacja się powtarza.
Piszemy, ze Marta ma zimno w celi – pokoju i… zaraz ciepło wraca.
Oczywiście cieszymy się, że Marta nie marznie.
Czy jednak jest jakiś powód takich przerw w ogrzewaniu pokoju/celi?
Czy to przypadek, czy jakieś awarie, a może ktoś się dobrze bawi?
Kolejna dyskryminacja,
no raczej nie watpie ze klawisze a raczej ich mocodawcy robia dziewczynie po prostu na zlosc tymi wylaczeniami, ale to jakas patologia juz…
I ze czytaja tego bloga.
Sredniowiecze naprawde. Szkoda gadac.