Zapowiadał się spokojny dzień…

Wczoraj, w poniedziałek, podekscytowana Marta zadzwoniła do rodziny wcześniej niż zwykle.
Z przejęciem opowiadała, ze pokazano im nowe cele.
Kończy się remont nowego skrzydła więzienia.
Pięć cel na dole i 5 na górze.
Postanowiono tam przenieść „life’ów”.
Inne więźniarki siedzą już dłużej niż Marta.
Ale i Martę ujęto w tych przenosinach.
Marta będzie miała celę na górze.
Nie miała możliwości wyboru, ale jest i tak zadowolona z tego, że zaplanowano jej przenosiny.
W nowej celi jest wszystko nowe.
Czarna szafa, łóżko z szufladą pod spodem, lustro, lustro w łazience, żaluzje, otwierany lufcik.
Wszystko nowe – Marta ocenia, że z IKEI.
Wszystko przymocowane na stałe, aby nie można było tego przesuwać.

W części wspólnej, dla więźniarek znalazły się: mikrofalówka, toster i zmywarka.

Marta oceniła, że Pani Governor Mary O’Connor bardzo dobrze i ładnie wszystko urządziła. I wszystkiego bardzo dobrze dopilnowała.
Wiele osób na wolności nie ma tak nawet w swoich domach.
Cały wystrój cel świadczy o zaufaniu do więźniarek, które postanowiono przenieść.
Na pewno wszystkie więźniarki będą bardzo zadowolone.
Jedyne minusy to brak dostępu słońca, no i…wolności…

Wieczorem rodzina Marty przekazała Marcie inne informacje…
…ze „świata ludzi wolnych” (kto naprawdę jest „wolny”?)…
…”zza muru”…
Z radości…w płacz…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *