Marta ostatnio już nie sprawdza czy ktoś jest do niej zabookowany.
Czy ktoś ze znajomych przyjedzie czy nie?
Nie sprawdza, nie czeka.
Czy to znaczy,że się już pogodziła z pobytem w więzieniu?
Absolutnie nie.
Wie, że przebywa w więzieniu niesłusznie.
Jest bardzo aktywna i wspiera swoją rodzinę w walce o swoje wyjście na wolność.
Niedawno jeden z przyjaciół, którzy regularnie odwiedzali Martę w więzieniu, wyjechał na krótki okres czasu.
Inni przyjaciele też nie mogli przyjechać na odwiedziny do Marty.
W rezultacie do Marty nikt nie przyszedł przez jakiś okres czasu.
Rodzina zapytała Martę jak sobie radzi.
Marta powiedziała, że „rozumie, że każdy ma swoje rodziny i swoje sprawy.
Nikt nie musi robić ze mną wyroku…”
Dlatego też przestała sprawdzać, czy ktoś przyjdzie. Przestała wyczekiwać.
Wizyta każdej osoby, która zechce poświęcić swój czas i pieniądze, aby do niej dotrzeć. Zechce dotrzeć do Marty z różnych rejonów Irlandii (nie tylko z Dublina).
Każda taka wizyta staje się dla Marty bardzo miłą i bardzo przyjemną niespodzianką.
Marta jest wdzięczna za każdą taką wizytę i wszystkim bardzo serdecznie dziękuje…
Nie wyczekuje, nie wymusza.
Rozumie.
Jest wdzięczna i dziękuje…
Współczuję Ci kobieto, ja byłem w wojsku trochę mniej niż ty w więzieniu źle to wspominam, za długo.
Ale do rzeczy, czy pisałaś do prezydenta w Polsce ?, do Papierza. Może oni mogą coś zaradzić. Przecież jesteś nie winna.
Dziękujemy w imieniu Marty.
Listy zostały wysłane do polskiego Ministra Spraw Zagranicznych, polskiego Ministra Sprawiedliwości, polskiego Prezydenta. Otrzymaliśmy odpowiedzi na wysłane listy.
Do papieża zostały wysłane już 2 listy. Na pierwszy matka Marty otrzymała odpowiedź. (http://pomocdlamarty.pl/zdjecia/#jp-carousel-1000)
Dopóki Marta jest w Irlandii polskimi instytucjami, które mogą jej pomóc jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Polska Ambasada w Irlandii.
Głęboko wierzę że będzie sprawiedliwość, wreszcie, dla Marty !
Pamiętamy o Tobie dziewczyno. Jak widać powoli, ale sprawa się rozwija pozytywnie, masz coraz większe poparcie z tym że na MSZ to za wiele raczej nie ma co liczyć, obym się mylił…
Ale co do papieża, to strata czasu na pisanie do niego czy oglądanie go !
Kościół tonie, kościół gnije, toczy go konflikt wewnętrzny,
Franciszek dokonał -pozornych- zmian bo
jak już to „święte” szambo wybija to próbował coś ratować albo tylko udawał żeby owieczki go popierały, a on jest w tym bagnie tez po szyje, ale jest za późno na zmiane…Poza tym aktualny papież wywodzi się z bardzo nieciekawych kręgów w Argentynie, proszę poczytać bo warto. Bóg tak, kościół NIE !
Pozdrawiam,
Dziękujemy za wsparcie. Nie jesteśmy takimi optymistami co do sprawiedliwości. Tego co się stało nie da się już wynagrodzić.
Teraz walczymy o wolność dla Marty. I nie za 16 lat, ale jak najszybciej.
Niestety, ze względu na różnych doradców, też często tracimy czas.
Może się okazać, że cała walka w Irlandii to strata czasu.
Kto może pomóc Marcie?
Dopóki przebywa w Irlandii – polskie MSZ.
Jak znajdzie się na terytorium Polski – polskie MS i Prezydent.
Czy zechcą i czy pomogą to już inna sprawa.
Papież, jeżeli zechciałby pomóc, pewnie wszędzie znalazłby sposób i odpowiednią formę pomocy.