„Nikt nie musi robić ze mną wyroku…”

Marta ostatnio już nie sprawdza czy ktoś jest do niej zabookowany.
Czy ktoś ze znajomych przyjedzie czy nie?
Nie sprawdza, nie czeka.
Czy to znaczy,że się już pogodziła z pobytem w więzieniu?
Absolutnie nie.
Wie, że przebywa w więzieniu niesłusznie.
Jest bardzo aktywna i wspiera swoją rodzinę w walce o swoje wyjście na wolność.

Niedawno jeden z przyjaciół, którzy regularnie odwiedzali Martę w więzieniu, wyjechał na krótki okres czasu.
Inni przyjaciele też nie mogli przyjechać na odwiedziny do Marty.
W rezultacie do Marty nikt nie przyszedł przez jakiś okres czasu.
Rodzina zapytała Martę jak sobie radzi.
Marta powiedziała, że „rozumie, że każdy ma swoje rodziny i swoje sprawy.
Nikt nie musi robić ze mną wyroku…”
Dlatego też przestała sprawdzać, czy ktoś przyjdzie. Przestała wyczekiwać.
Wizyta każdej osoby, która zechce poświęcić swój czas i pieniądze, aby do niej dotrzeć. Zechce dotrzeć do Marty z różnych rejonów Irlandii (nie tylko z Dublina).
Każda taka wizyta staje się dla Marty bardzo miłą i bardzo przyjemną niespodzianką.

Marta jest wdzięczna za każdą taką wizytę i wszystkim bardzo serdecznie dziękuje…
Nie wyczekuje, nie wymusza.
Rozumie.
Jest wdzięczna i dziękuje…

6 thoughts on “„Nikt nie musi robić ze mną wyroku…”

  1. Współczuję Ci kobieto, ja byłem w wojsku trochę mniej niż ty w więzieniu źle to wspominam, za długo.
    Ale do rzeczy, czy pisałaś do prezydenta w Polsce ?, do Papierza. Może oni mogą coś zaradzić. Przecież jesteś nie winna.

  2. Głęboko wierzę że będzie sprawiedliwość, wreszcie, dla Marty !
    Pamiętamy o Tobie dziewczyno. Jak widać powoli, ale sprawa się rozwija pozytywnie, masz coraz większe poparcie z tym że na MSZ to za wiele raczej nie ma co liczyć, obym się mylił…

    Ale co do papieża, to strata czasu na pisanie do niego czy oglądanie go !
    Kościół tonie, kościół gnije, toczy go konflikt wewnętrzny,
    Franciszek dokonał -pozornych- zmian bo
    jak już to „święte” szambo wybija to próbował coś ratować albo tylko udawał żeby owieczki go popierały, a on jest w tym bagnie tez po szyje, ale jest za późno na zmiane…Poza tym aktualny papież wywodzi się z bardzo nieciekawych kręgów w Argentynie, proszę poczytać bo warto. Bóg tak, kościół NIE !

    Pozdrawiam,

    • Dziękujemy za wsparcie. Nie jesteśmy takimi optymistami co do sprawiedliwości. Tego co się stało nie da się już wynagrodzić.
      Teraz walczymy o wolność dla Marty. I nie za 16 lat, ale jak najszybciej.
      Niestety, ze względu na różnych doradców, też często tracimy czas.
      Może się okazać, że cała walka w Irlandii to strata czasu.

    • Kto może pomóc Marcie?
      Dopóki przebywa w Irlandii – polskie MSZ.
      Jak znajdzie się na terytorium Polski – polskie MS i Prezydent.
      Czy zechcą i czy pomogą to już inna sprawa.
      Papież, jeżeli zechciałby pomóc, pewnie wszędzie znalazłby sposób i odpowiednią formę pomocy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *