„Sąd Najwyższy odrzucił apelację odsiadującej dożywocie Marty Herdy” – artykuł na londynek.net z 1 czerwca 2018r.

Sąd Najwyższy odrzucił apelację odsiadującej dożywocie Marty Herdy

S±d Najwy¿szy odrzuci³ apelacjê odsiaduj±cej do¿ywocie Marty Herdy

Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o rozprawę apelacyjną Marty Herdy. Polka odsiaduje w Dublinie dożywocie za zamordowanie 31-letniego Csaby Orsosa.

Source: londynek.net/wiadomosci/article?jdnews_id=51995

Szczególnie polecane

Sąd Najwyższy – Decyzja

DeterminationŹródło: http://courts.ie

Szczególnie polecane

Sąd Najwyższy – Zawiadomienie Respondenta

Respondent's noticeŹródło: http://courts.ie

Szczególnie polecane

Sąd Najwyższy – Wniosek o zwolnienie i apelacja

Application for leave

Źródło: http://courts.ie/

Czy sprawa Marty jest sprawą o charakterze publicznym? – odpowiedź prokuratury

W środę wieczorem, obecny adwokat Marty przesłał przetłumaczoną na język polski odpowiedź prokuratury w związku z apelacją do Sądu Najwyższego. Tłumaczenie to na razie otrzymała mailem siostra Marty – Monika. Marta jeszcze nic nie otrzymała.

Prokuratura stoi na stanowisku, że sprawa Marty nie jest sprawą o charakterze publicznym i dalsze rozpatrywanie sprawy Marty nie leży w interesie sprawiedliwości.

Czy sprawa Marty, o której przez 4 lata „huczały” wszystkie media irlandzkie nie jest sprawą o charakterze publicznym?
Ile milionów osób w Irlandii i na całym świecie słyszało o sprawie Marty?
Przez 4 lata sprawa była „publiczna”, ale teraz, po to, żeby Sąd Najwyższy się nią nie zajął, musi nagle przestać być „publiczna”
Czy przez te 4 lata była jakaś sprawa w Irlandii, która by tak interesowała wszystkich Irlandczyków (poza próbą wprowadzenia dodatkowych rachunków za wodę)?

Z kolei „zbitka” słowna „interes sprawiedliwości” jest tutaj wyjątkowo cyniczna. Albo mówimy o interesie, albo o sprawiedliwości. Nie wiemy czego chce bronić prokuratura, interesów (czyich?) czy sprawiedliwości.

Odkąd sprawą zaczęły się interesować polskie media, irlandzkie media rzeczywiście dziwnie ucichły. Już ich temat Marty nie interesuje. Czy sprawa „publiczna” przez 4 lata, teraz nagle przestała być „publiczna” i jest wyciszana?
W dotarciu do wielu uczciwych i szczerych ludzi w Irlandii pozostał już tylko internet.
Tym bardziej prosimy więc o pomoc w udostępnianiu polskich reportaży z napisami po angielsku.

Marta walczy o wolność jeszcze na terenie Irlandii

W związku z wpisem „Marta otrzymuje negatywną informację z prokuratury” uzupełniamy ten wpis o to co wiemy.

Jedyną przesyłką, którą Marta otrzymała przed świętami były „życzenia od prokuratora”. Prokurator „życzył”, żeby Sąd Najwyższy nie zajmował się już sprawą Marty, bo wszystko było w porządku. 11 stron takich „życzeń”.

Pismo takie prokurator złożył do Sądu 15 grudnia 2017r., 18 grudnia obecny adwokat Marty przesłał jej to pismo, a dostarczono jej ostatniego dnia przed świętami – 22 grudnia. Jedyna przesyłka jaką jej dostarczono przed świętami.

Pismo to jest po angielsku i Marta mało z tego rozumie. Prawdopodobnie jest to stanowisko prokuratury na jej wniosek do Sądu Najwyższego. Prokuratura przedstawiła swoje stanowisko, że sprawa Marty nie powinna być rozpatrywana przez Sąd Najwyższy, bo przecież wszystko było w porządku. Marta przypuszcza, że o to chodzi, bo… „pismo to ma takie same tabelki” (słowa Marty), jak jej wniosek, z którym się zapoznawała.

Czy to jest właściwe potraktowanie Marty i jej rodziny przez obecnego adwokata? Czy w tak ważnej sprawie Marta nie powinna otrzymać tego pisma po polsku? Czy rodzina Marty, a przede wszystkim siostra Marty, posiadająca wszystkie pełnomocnictwa Marty, nie powinna otrzymać tego pisma i również tłumaczenia?

Wszystko to nie przeszkadza obecnemu adwokatowi odpoczywać, świętować, może dobrze bawić się w Sylwestra i wrócić do pracy kiedyś tam po Nowym Roku. A Marta i jej rodzina może żyć w niepewności, co za pismo otrzymała Marta od prokuratury. Waży się życie Marty a nikt nawet nie udziela podstawowych informacji.

Święta, szczególnie rodzinny czas, dla rodzin, które z różnych powodów nie mogą być razem, i tak są okresem „trudnym do przetrwania”. Jak się otrzymuje ostatniego dnia przed świętami taki „prezent” od prokuratury to…

Marta o swoje życie walczyła ze sztormem, walczyła z przypływem, dzisiaj walczy z bezdusznym irlandzkim systemem, tak łatwo ferującym najwyższe wyroki obcokrajowcom.

Irish Independent zauważa program TVN Uwaga o Marcie – komentarz w „irlandzkim stylu”

Skazana zabójczyni Marta Herda zza krat kreśli strategię ewentualnego ponownego procesu.

Convicted killer Marta Herda outlines her strategy for prospective re-trial from behind bars – Independent.ie

Skazana zabójczyni, Marta Herda, która odbywa wyrok dożywocia za zabicie  mężczyzny, który był w niej zakochany, wjeżdzając samochodem do zatoki, nakreśliła swoją strategię w przypadku apelacji

Source: www.independent.ie/irish-news/convicted-killer-marta-herda-outlines-her-strategy-for-prospective-retrial-from-behind-bars-36427866.html

Marta otrzymuje negatywną informację z prokuratury

W piątek, 22 grudnia, Marta otrzymała z prokuratury informację, że prokuratura nie zgadza się na rozpatrzenie sprawy przez Sąd Najwyższy w Irlandii.

Na 11 stronach przedstawiono stanowisko prokuratury, że Marta „nie powinna dostać apelacji” (słownictwo Marty). Marta otrzymała to tylko w wersji angielskiej. Nie otrzymała wersji polskiej i nie rozumie tego materiału.

Siostra Marty, posiadająca wszelkie pełnomocnictwa, nie otrzymała żadnych informacji. Ani z prokuratury, ani od obecnego adwokata Marty.

Jeżeli pismo, które otrzymała Marta jest pismem od Prokuratora Generalnego, to jedna z trzech osób podejmujących decyzję o rozpatrzeniu sprawy przez Sąd Najwyższy właśnie podjęła decyzję negatywną.

Stanowisko prokuratury nie było i nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Na tym etapie zaskakujące by było, gdyby prokuratura chciała się przyznać do jakiegokolwiek swojego błędu.

Czy dostarczenie Marcie takiej informacji ostatniego dnia przed świętami, było zaplanowane czy tak po prostu wypadło?

Decyzja o składaniu apelacji do Sądu Najwyższego

W piątek, Marta otrzymała projekt apelacji do Sądu Najwyższego w języku polskim.
Marta konsultowała się i rozmawiała z siostrą przez telefon.
Później siostra Marty poinformowała obecnego adwokata Marty o wyrażeniu zgody na złożenie wniosku do Sądu Najwyższego w proponowanym brzmieniu.
To była bardzo trudna decyzja.
Adwokat miał złożyć wniosek do Sądu Najwyższego tego samego dnia.

Informacje od adwokata Marty

W piątek siostra Marty zwróciła się do adwokata Marty z pytaniami dotyczącymi terminu składania apelacji do Sądu Najwyższego. Tego samego dnia adwokat mailowo udzielił kilku odpowiedzi (dziękujemy) na wcześniej zadawane pytania.

W jednym z listów, jeżeli dobrze zrozumieliśmy, poinformował że 6 listopada otrzymał poprawną wersję uzasadnienia wyroku z poprzedniej instancji i od tego czasu jest 4 tygodnie na złożenie apelacji do Sądu Najwyższego.