„Rozmowa (bardzo) podsłuchiwana”

To była bardzo ciężka noc dla rodziny Marty.
Przez cały czas pobytu w więzieniu Marta codziennie do kogoś dzwoniła.
W poniedziałek, 23-ego kwietnia, nikt z rodziny i przyjaciół nie doczekał się na telefon.
CHYBA PIERWSZY RAZ.
Rodzina się martwiła, bo Marta bardzo przeżywała pożegnanie z siostrą.
Marta na coś ciągle czeka, a teraz…nie wiadomo (nie ma daty), kiedy siostra znowu przyleci.

Na prośbę rodziny, w nocy jedna z przyjaciółek wykonała telefon do więzienia i dowiedziała się tylko, że Marta była na obiedzie.
We wtorek, do więzienia zadzwoniły znowu przyjaciółka i siostra Marty, z prośbą o przekazanie Marcie, że rodzina się martwi i czeka na telefon.

Najpierw było kilka prób połączenia z numeru zastrzeżonego.
W końcu można było usłyszeć Martę.
Usłyszeć, ale z dużym opóźnieniem.
Kiedy zadało się Marcie pytanie, zalegała cisza. Przy zadaniu następnego pytania, Marta odpowiadała na to poprzednie, mówiąc równocześnie.
Nie trzeba było słyszeć czyjegoś oddechu, by mieć pewność, że ktoś jeszcze jest bardzo mocno zainteresowany treścią rozmowy.

Z konieczności przez te 6 minut (ze względu na opóźnienia – 3 minuty) niewiele dało się porozmawiać.
Rodzina usłyszała Martę, ale jest pewna, że coś się w poniedziałek stało.
To niemożliwe, żeby Marta nie chciała zadzwonić.
COŚ SIĘ STAŁO.

Problemy wynikają najczęściej po wyjeździe siostry.
Jak siostra jest w Irlandii, wszyscy udają, że wszystko jest w porządku.
Ledwo siostra wyleci z Irlandii, już w poniedziałek, zaczynają się dziać jakieś dziwne rzeczy.
Pani Naczelnik też często zapowiada, że porozmawia z Martą po wizycie siostry.

(Podobnie było z pierwszą sprawą w sądzie – siostra wyleciała z Irlandii, i tak już raz przełożyła termin lotu. Wszystko wskazywało, że do podjęcia decyzji przez Ławę Przysięgłych nie dojdzie. Ledwo siostra wyleciała – zapadła decyzja, i to jaka).

Czy dla dobra Marty rodzina powinna być częściej w Irlandii?
A może to już najwyższy czas by Marta pożegnała się z bezduszną Irlandią?

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *