Szczególnie polecane
„W ten zimowy czas często myślę o ludziach dobrego serca…Mam nadzieję, że twoje dobre serduszko będzie dawać przykład innym…”
7
W środę 12 grudnia 2018 roku Marta przekazała irlandzkiej służbie więziennej do wysłania widokówki z życzeniami.
Różne, indywidualne życzenia.
Nawet do osób, które nie obchodzą świąt.
Do trzydziestu pięciu osób wraz z rodzinami.
Nie uzupełnialiśmy zakładki Korespondencja o te informacje.
Chcieliśmy, aby dla osób, które je otrzymają było to niespodzianką.
I czekaliśmy, czekaliśmy…
My spokojnie, a Marta się denerwowała…
Denerwowała się, że ktoś mógłby pomyśleć, że o nim zapomniała…
„Przekażcie Wszystkim, że o nich pamiętam…”
Obecnie po ponad 2 miesiącach korespondencja zaczyna dochodzić również do Polski.
A jakie są daty na stemplach?
8 luty i 11 luty 2019 roku.
Gdzie była ta korespondencja od 12 grudnia 2018 roku do 8-ego czy 11-ego lutego 2019 roku?
Przez 2 miesiące…
Cały czas w więzieniu w Dochas Centre w Dublinie w Irlandii?
Tyle trwało tłumaczenie?
Irlandzka służba więzienna ma czas…
Marta ma wyrok dożywocia, to co to za różnica dla irlandzkiej służby więziennej, czy jej korespondencja zostanie wysłana dzisiaj, za 2 miesiące, czy za 2 lata…
Przy takim stopniu złośliwości irlandzkiej służby więziennej, może wypadałoby się cieszyć, że w ogóle korespondencja Marty została wysłana…
Może wypadałoby dziękować nawet za spóźnione ludzkie odruchy…
Może…
Prosimy o nie wysyłanie Marcie ważnych, poufnych informacji czy sugestii.
Bardzo cenimy chęć pomocy Marcie.
Wiele osób sugeruje pewne rozwiązania i przekazuje pewne informacje.
Dotyczą one Marty i powinny do niej dotrzeć.
Ale czy docierają?
Marta przebywa w miejscu, w którym ma stróżów (nie aniołów).
Jeżeli ktoś zdecyduje się na wysłanie listu do Marty, pierwszymi osobami, do których dotrze ten list, będą właśnie ci „nie aniołowie”.
I będą czytać, czytać, czytać, tłumaczyć, czytać, analizować, nie wiemy, czy nie zaczną przyglądać się autorowi, itd…
A później…
Może zdecydują się…kiedyś…na przekazanie listu Marcie…
Albo i nie…
A może tak przetrzymają ten list, że zawarte tam sugestie przestaną być aktualne…
Czy mamy jakieś dowody?
Kilka przykładów
Posiadamy informacje od osób, które dawno temu wysłały listy do Marty z propozycją pomocy, a listy te w ogóle nie dotarły do Marty.
W maju, ci „nie aniołowie” utrudniali Marcie zmianę adwokata. Tylko dzięki determinacji rodziny i przyjaciół, wbrew GARDZIE, doszło do zmiany adwokata.
Niedawno rodzina Marty otrzymała od Marty list z sugestiami. List dotarł dopiero teraz.
List ten Marta przekazała do wysłania dawno temu. Tak dawno, że Marta zapomniała już, że taki list przekazała.
Tych kilka przykładów pokazuje, że GARDA w Irlandii nadal interesuje się sprawą Marty i czegoś się boi w tej sprawie.
Nie ma wątpliwości, że obecny wyrok ośmiesza logikę irlandzkiego prawodawstwa.
Zmiana wyroku ośmieszy irlandzką GARDĘ.
Kiedyś i tak to nastąpi…
Niektórzy mogą liczyć tylko na to, że wtedy będą już na emeryturze…
A teraz dziewczyna cierpi…
Osoby, które posiadają ważne informacje, które mogą być pomocne w uwolnieniu Marty, bardzo prosimy o przesyłanie informacji do Marty „inną drogą”.
Prosimy o kontakt mailowy: pomoc@pomocdlamarty.pl
lub na mail adwokata: mreynolds@ecgearty.ie
Kontakt telefoniczny: (+353) 043-3346312
Kontakt listowny: E.C. Gearty & Co. Solicitors
4/5 Church Street
Longford
Ireland
Wszystkie wyjątkowo ważne informacje w sprawie Marty przekazane taką drogą, dotrą do Marty najszybciej i na pewno będą kompletne.
Najważniejsze, że będą tajne dla GARDY.
Prosimy o przekazywanie informacji i sugestii bez jakichkolwiek obaw.
Marta wcześniej czy później wyjdzie na wolność.
Oby jak najwcześniej…
Bardzo dziękujemy za wszelkie sugestie kierowane do nas czy do adwokata Marty.
Bardzo dziękujemy za wszelką korespondencję bezpośrednio do Marty, która wspiera ją psychicznie w tych trudnych chwilach.
„Czy Marta mówi, czyta i pisze po angielsku?”
„Językiem serca i myśli” Marty jest język polski.
Przychodząc do więzienia w Dochas Centre, Marta posługiwała się językiem angielskim na poziomie umożliwiającym podstawową komunikację (nie jesteśmy lingwistami i nie możemy profesjonalnie ocenić znajomości języka angielskiego przez Martę).
W więzieniu Marta ukończyła kolejne poziomy nauki języka angielskiego.
Dzisiaj posługuje się językiem angielskim znacznie lepiej niż 2 lata temu.
Pewnie lepiej jej się mówi po angielsku, słabiej czyta, a najsłabiej pisze…ale…
odpowiadając na pytanie…
Jeżeli ktoś nie zna języka polskiego, to
Zapraszamy do pisania Marcie listów po angielsku…
Na pewno Marta ma problemy z prawniczym językiem angielskim ale takie listy prosimy wysyłać do nas lub do adwokata Marty, a nie do Marty.
Marta na wszystkie listy odpisuje, więc postara się odpisać również po angielsku.
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom, posługującym się językiem angielskim za zainteresowanie się sprawą Marty.
Obecnie najwięcej listów po angielsku dociera do Marty z Irlandii.
Jest to miłe gdy inni, poza rodziną, przyjaciółmi i rodakami, deklarują chęć pomocy. Wszelkie udzielane rady i informacje są wyjątkowo cenne.
Dziękujemy.
17 kwietnia 2018 roku uruchomiliśmy zakładkę „Korespondencja”.
Wpisywaliśmy daty otrzymania przez Martę listów.
Podawaliśmy też daty przekazania przez Martę napisanych przez nią listów, do wysłania.
Wpisy oparte były przede wszystkim na podstawie informacji uzyskanych od Marty.
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom za prowadzenie ożywionej korespondencji z Martą.
Te listy bardzo wiele dla Marty znaczą, a my jesteśmy bardzo wdzięczni za taką formę wsparcia Marty.
Prowadząc takie zestawienia zauważaliśmy, że niektóre listy dochodzą wyjątkowo szybko, a inne jakoś wyjątkowo długo.
W niektórych sytuacjach zauważyliśmy poprawę w dostarczaniu.
W innych – o poprawie nie było mowy.
Później z różnych względów nie byliśmy w stanie uzupełniać na bieżąco informacji.
Powodów było wiele: inne działania związane ze sprawą Marty, przeciążenie, brak informacji od Marty, telefony Marty do różnych osób, itp.
Obecnie, pomimo natłoku spraw, postaramy się pouzupełniać i w miarę możliwości na bieżąco podawać takie informacje.
Sytuacja w dostarczaniu Marcie korespondencji też się obecnie zmieniła.
Marta jest w innym budynku. Siłą rzeczy ta niby niewielka odległość i niewielka różnica w porównaniu z poprzednią celą, ma jakieś dziwne przełożenie na znaczne opóźnienia w dostarczaniu Marcie listów.
Dodatkowo jest okres wakacyjny i urlopowy.
Wystarczy, że funkcjonariusz, czy funkcjonariuszka, którzy zazwyczaj przynoszą Marcie korespondencję są na urlopie i…Marta może sobie czekać i czekać.
Dla innych nowa cela Marty jest jakoś za daleko.
Możemy zapewnić, że Marta odpowiada na wszystkie listy.
Najczęściej robi to od razu. Nawet tego samego dnia. Drugiego dnia przekazuje list do wysłania.
Jeżeli ma dużo nauki, to odpisuje zaraz jak znajdzie chwilę czasu. Ale nie trwa to długo.
Bardzo dziękujemy wszystkim osobom za ciepłą i wartościową korespondencję z Martą.
Doceniamy ten rodzaj wsparcia i podtrzymywania nadziei.
Doceniając to, postaramy się podawać informacje jak najbardziej uaktualnione.
DZIĘKUJEMY
Korespondencja Marty z adwokatem jest kontrolowana – niezgodnie z prawem.
Jest to naruszenie Europejskich Reguł Więziennych, których Irlandia podobno pragnie przestrzegać.
Doszło nawet do wyjątkowej ignorancji w stosunku do prawa, do rażącego naruszenia prawa.
Korespondencja od adwokata, po otwarciu została skserowana i dano ją Marcie do podpisu.
Marta niepotrzebnie podpisała ksero.
Funkcjonariusze zabrali jej to ksero.
Zdarzyło się tak przynajmniej dwa razy.
Za każdym razem ksero zabrał inny funkcjonariusz więzienny.
Czy to przypadek, że ksera te zabrali dwaj funkcjonariusze, którzy nie kryją się nawet z nienawiścią do Marty?
Na czyje zlecenie działali funkcjonariusze więzienni?
KTO tak bardzo jest zainteresowany treścią korespondencji Marty z adwokatem?
KTO tak bardzo boi się przegrać w Sądzie Najwyższym, że chce znać wszelkie kroki podejmowane w obronie Marty?
Siostra Marty przygotowuje oficjalne zgłoszenie naruszenia prawa do odpowiednich instytucji w Irlandii.
W ocenie rodziny sprawa Marty była na każdym etapie „pilnowana”, aby wydano „właściwy” wyrok.
Dzisiaj dalej KTOŚ jest mocno zainteresowany, aby w orzeczonym wyroku nic się nie zmieniło.
Marta poinformowała obecnego adwokata z urzędu, że cała korespondencja, która do niej dociera jest wcześniej otwierana.
Wszystko otrzymuje otwarte.
Również pisma od niego.
Jak zareagował adwokat z urzędu?
ZDZIWIŁ SIĘ.
Marta jest sama w obcym kraju.
Naruszane są jej prawa.
Adwokat, powinien reprezentować jej interesy.
Powinien być osobą, która będzie w każdej sytuacji jej bronić.
Łamane jest prawo.
Adwokat ma tego świadomość.
A adwokat?…
…DZIWI SIĘ…
…to wszystko…
…tyle reakcji, i tyle pomocy…ZDZIWIŁ SIĘ…
…i już…
…radź sobie Polko sama…
Czy to jest profesjonalna pomoc prawnika irlandzkiego?
(Może jedyną reakcją było to, że obecnie ważne dokumenty, adwokat z urzędu przywiózł Marcie osobiście.
Nie wysyłał pocztą tylko ruszył się i przyjechał.
Czy z tego powodu?
Czy inne dokumenty też przywiezie, aby nie były one kontrolowane przez funkcjonariuszy więzienia w Dochas Centre w Dublinie?)
Irlandia zgodziła się respektować Europejskie Reguły Więzienne.
Według tych Reguł, korespondencja Marty DO PRAWNIKA i OD PRAWNIKA – NIE MOGĄ BYĆ KONTROLOWANE.
Nie mogą być otwierane.
Otwarcie może nastąpić tylko w obecności Marty.
Otwarcie przy Marcie, ma mieć wyłącznie na celu upewnienie się, czy w liście opisanym z zewnątrz jako korespondencja od prawnika, rzeczywiście znajduje się korespondencja od prawnika.
Tyle prawa…
A rzeczywistość więzienia Dochas Centre w Dublinie?…
Przez cały pobyt w więzieniu (prawie 2 lata), Marta otrzymuje całą korespondencję otwartą, również tą od adwokata.
Dlaczego więzienie w Dochas Centre w Dublinie przez prawie 2 lata narusza prawa Marty do tajemnicy korespondencji z adwokatem?
Czy w Irlandii, cokolwiek co dotyczy Marty, na jakimkolwiek etapie, mogłoby się odbywać zgodnie z prawem?
Czy przestrzeganie praw człowieka, więźnia, obcokrajowca… jest zbyt trudne dla tego kraju?
A może inne pytania:
Czy w Irlandii rządzi tylko Wszechmocne Euro i Przeogromne Samolubstwo?
Czy jakiekolwiek prawa w Irlandii są przestrzegane?
Po naszych doświadczeniach, na pytanie: „Czy jakiekolwiek prawa w Irlandii są przestrzegane?” możemy odpowiedzieć…MOŻE SIĘ TAK ZDARZYĆ…