Szczególnie polecane

Its my LIFE – Dożywocie! Fragmenty książki Polki skazanej za morderstwo! – thepolishtelegraph.co.uk z 14 maja 2019 roku

Its my LIFE – Dożywocie! Fragmenty książki Polki skazanej za morderstwo! | The Polish Telegraph

Its my LIFE – Dożywocie! Fragmenty książki Polki skazanej za morderstwo! | The Polish Telegraph

30-letnia Polka, pochodząca z województwa podlaskiego, do Arklow w Irlandii przyjechała za pracą. Na zdjęciu obok, z dziewczęcą grzyweczką, przy namalowanym przez siebie obrazie – nie wygląda na morderczynię. Tak właśnie widzi ją rodzina i przyjaciele. Ława przysięgłych w irlandzkim sądzie uznała ją winną morderstwa kolegi z pracy. Pochodzący z Węgier Csaba Orsos utonął po tym jak prowadzony przez Polkę pojazd wpadł do rzeki. Irlandzkie media okrzyknęły emigrantkę „zimną morderczynią”. Będąc już w więzieniu Marta Herda postanowiła napisać książkę. Poniżej przedstawiamy fragmenty osobistej spowiedzi, której nie nadano jeszcze tytułu.

Source: www.thepolishtelegraph.co.uk/wiadomosci/artykul/175-its-my-life-dozywocie-fragmenty-ksiazki-polki-skazanej-za-morderstwo

„Polka skazana w Irlandii na dożywocie zbiera na obrońcę malując obrazy” – artykuł z 2 grudnia 2017r. na kierunekirlandia.eu

Polka skazana w Irlandii na dożywocie zbiera na obrońcę malując obrazy – Kierunek Irlandia

Polka skazana w Irlandii na dożywocie zbiera na obrońcę malując obrazy – Kierunek Irlandia

Polka Marta Herda została skazana przez irlandzki sąd na dożywocie za zabójstwo swojego znajomego z premedytacją. Nie zgadza się z wyrokiem. Uważa, że podczas przesłuchania doszło do nieporozumienia. Polka w więzieniu walczy o wolność malując obrazy. Ma nadzieję, że dzięki ich sprzedaży zdobędzie środki na obrońcę. Cytujemy artykuł z Fakt.pl O Marcie Herdzie, 31-letniej Polce mieszkającej w Irlandii, zrobiło się głośno kilka miesięcy temu. Lokalny sąd skazał ją wówczas na karę dożywotniego więzienia, bo uznano, że kobieta z premedytacją zabiła swojego znajomego pochodzącego z Węgier. Przypomnijmy, że kobieta wjechała samochodem do rzeki, w wyniku czego mężczyzna poniósł śmierć. Sąd uznał,

Source: kierunekirlandia.eu/artykul/4649/z-1512244094

Obrazy namalowane przez Martę zawieszone w więzieniu – uznanie dla talentu Marty czy demonstracja ignorancji? – zapraszamy do oglądania

Dwa sporne obrazy namalowane przez Martę zostały w zeszłym tygodniu, powieszone na ścianie w wiezieniu w Dochas Centre w Dublinie.

Dlaczego sporne?
Pisaliśmy o nich dużo, (zdaniem niektórych za dużo) m.in. 3 lutego 2018 roku:
„Marta nie dała tych obrazów „na przechowanie”, dopóki nie wyjdzie na wolność. Obrazy te legalnie opuściły więzienie i ich bezspornym właścicielem jest siostra Marty. Obrazy nie są własnością więzienia.”

Nie przeszkadza to władzom więzienia, zamiast zwrócić obrazy prawowitej właścicielce, demonstracyjnie zawiesić je na ścianie.
Wiszą na ścianie w pomieszczeniu obok bramki do wykrywania metalu.
Jest to pierwsze pomieszczenie kontrolne w Dochas Centre.
Obok bramki, przez którą się przechodzi, znajduje się taśma z monitorem i mała komora prześwietlająca drobne przedmioty: buty, paski, płaszcze itp.

Czy zawieszenie obrazów na ścianie jest wyrazem uznania dla talentu Marty?
Jesteśmy zgodni, że Marta ze swoją osobowością i talentem, zdecydowanie wyróżnia się w Dochas Centre.

A może zawieszenie obrazów to jawna demonstracja ignorancji ze strony więzienia w Dochas Centre?
To nic, że o obrazy upomina się prawowita właścicielka – siostra Marty.
GADRDA w Irlandii może robić co zechce.

Nie wiemy jakie motywy kierowały władzami więzienia w Dochas Centre.
Ale dzięki temu obrazy Marty można oglądać.
Znajdują się w pomieszczeniu do którego każdy może wejść.
Zapraszamy więc do osobistego przyjrzenia się twórczości Marty.
Nie trzeba nikogo odwiedzać w więzieniu w Dochas Centre aby obejrzeć obrazy.
Wystarczy tylko wejść w godzinach 10-12 lub 14-16 (oprócz wtorku).
Należy nacisnąć przycisk przy drzwiach na wprost więzienia Mountjoy Prison (przy malutkim rondzie).
Po wejściu, osobie w dyżurce po prawej stronie, wystarczy powiedzieć, że chcieliśmy tylko obejrzeć obrazy Marty i należy skierować się w lewo.
Obrazy wiszą w pomieszczeniu przy bramkach.

Obrazy można oglądać, a licznik ignorancji bije…
Na dzisiaj to już 202 dni.
Już 202 dni obrazy namalowane przez Martę są bezprawnie przetrzymywane przez władze więzienia w Dochas Centre w Irlandii.

Szczęśliwi czasu nie liczą – pokrzywdzonym, czas się jeszcze…zabiera

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wstawiamy liczniki na strony.

Główny licznik to ile dni i godzin Marta przebywa już w miejscu w którym przebywać nie powinna.
Każdy dzień to dodatkowa niesprawiedliwość.
Każda godzina to dodatkowe utrapienie.
W dniu 28 lipca 2016 rozpoczął się trudny czas dla Marty.
Kiedy się skończy i jaki będzie jego finał?

Drugi licznik dotyczy bezprawnego przetrzymywania obrazów przez władze więzienia w Dochas Centre.
Obrazy, których właścicielką stała się siostra Marty cały czas są bezprawnie przetrzymywane w więzieniu, wbrew woli właścicielki.
Przetrzymywanie rozpoczęło się 18 stycznia 2018.
Jakaś kara więzienia dla obrazów?
Może „dożywocie”?

Marta nie może się doczekać na przekazanie jej rzeczy przyniesionych przez najbliższych. Na wszystko ma pozwolenie.
Są to m.in. kosmetyki (8 grudnia 2017), e-papieros (8 marca 2018) czy MP3 (23 marca 2018)

W chwili zmiany sytuacji liczniki zostaną zatrzymane.

CZAS – wróg czy przyjaciel?

Marta otrzymuje podziękowania ze Sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Irlandii

Marta darowała dwa obrazy na wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Obydwa obrazy zostały wylicytowane, a uzyskane pieniądze zasiliły fundusz zebrany przez WOŚP w Irlandii.
Obecnie Marta otrzymała podziękowania od dwóch Sztabów WOŚP w Irlandii: od Sztabu w Gorey i oficjalne podziękowanie od Sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Dublinie.

Rodzina przekazała już Marcie, że wpłynęły podziękowania za jej wsparcie.

W jaki sposób siostra Marty może odzyskać swoją własność?

Marta, bez porozumienia z rodziną i przyjaciółmi ściągnęła obrazy, do więzienia. Udowodniła w ten sposób Pani Gubernator, że nie zostały sprzedane. Udowodniła, oddaje te obrazy, ale nie są one przekazywane z powrotem do właścicielki.

Co ma teraz zrobić siostra Marty aby odzyskać obrazy? Wybierz i zagłosuj (możesz wybrać więcej niż jedną odpowiedź lub wpisać krótką, własną)
23 votes · 14 answers
głosuj

Dlaczego Pani Gubernator nie chce zwrócić obrazów właścicielowi?

Staramy się zrozumieć. Może jesteśmy za głupi na zrozumienie. Prosimy o pomoc.

Dlaczego Pani Gubernator nie chce zwrócić obrazów właścicielowi? Wybierz i zagłosuj (możesz wybrać więcej niż jedną odpowiedź lub wpisać krótką, własną).
16 votes · 10 answers
Głosuj

 

Na jakiej podstawie Pani Gubernator zabrania zwrotu obrazów?

Potwierdzają się obawy rodziny Marty.
W piątek, siostra Marty, osobiście upomniała się o zwrot obrazów będących jej własnością. Wcześniej bezskutecznie próbowali przyjaciele Marty. Oficerka dyżurna więzienia specjalnie przyszła, aby poinformować, że Pani Gubernator Mary O’Connor nie wyraża zgody na zwrot obrazów. I żadnego uzasadnienia.

Dlaczego obrazy te są tak ważne dla władz więzienia?
Wcześniej media irlandzkie informowały, że Marta w więzieniu maluje obrazy, a rodzina Marty, sprzeda te obrazy i w ten sposób Marta wspiera rodzinę w zbieraniu pieniędzy na skierowanie sprawy Marty do ETPC. (Sprawa Marty i tak trafi do ETPC, bez względu na wielkość zgromadzonych funduszy)
Rodzina Marty nie sprzedała tych obrazów i nie miała na razie takiego zamiaru.
Jeżeli nawet, kiedykolwiek zmieni zadanie, to nie uważa, aby Pani Gubernator więzienia w Dochas Centre w Dublinie miała jakiekolwiek prawo decydować, co rodzina Marty zrobi z tymi obrazami. Granicą uprawnień Pani Gubernator jest brama więzienna. Pani Gubernator nie może decydować co rodzina robi ze swoją własnością w Polsce, czy gdziekolwiek indziej.

Wydaje się, że naiwność Marty została wykorzystana przez Panią Gubernator. Marta bardzo chciała podarować najbliższym jakieś drobiazgi. Wierząc w dobre intencje Pani Gubernator, ściągnęła do więzienia obrazy, żeby udowodnić, że siostra nic z otrzymanych prezentów nie sprzedaje. Obecnie Pani Gubernator nie pozwala na oddanie obrazów właścicielce.

Scenariusz taki i intencje przewidywała rodzina Marty, która nie jest tak naiwna i łatwowierna jak Marta. Niestety, rodzina dowiedziała się po czasie.
Siostra Marty, nie działa dla pieniędzy. Jeżeli żąda zwrotu swojej własności to wskazuje przede wszystkim na zasady, na naruszenie prawa, którego się dopuszczono. Jeżeli inne argumenty nie przekonują Pani Gubernator, to chyba ten powinien. Marta nie dała tych obrazów „na przechowanie”, dopóki nie wyjdzie na wolność. Obrazy te legalnie opuściły więzienie i ich bezspornym właścicielem jest siostra Marty. Obrazy nie są własnością więzienia. Zainteresowały Panią Gubernator dopiero jak znalazły się w internecie i w gazetach.

Czy w Irlandii, wszyscy, będą postępować z Martą jak chcą, nie licząc się z niczym?

Za co obrazy trafiły do więzienia?

W czwartek 18 stycznia doszło do nieoczekiwanego zdarzenia. Marta zadzwoniła do jednego ze swoich przyjaciół, Mariusza i poprosiła o przywiezienie obrazów które podarowała siostrze. Marta wiedziała, że obrazy te zostały jeszcze w Irlandii. Siostra nie zabrała ich na razie, bo się nie mieściły do bagażu do samolotu. Mariusz nie wiedział, że ta sytuacja nie była uzgodniona z siostrą i spełnił prośbę Marty.

O co chodziło?
Zbliża się kolejna wizyta najbliższej rodziny Marty.Tym razem, po raz pierwszy, ma ją też odwiedzić siostrzenica. Marta żyje już tym spotkaniem. Bardzo chciałaby dać najbliższym jakieś prezenty. Po to chodzi do szkoły i na zajęcia, żeby robić coś dla innych. Cały czas władze więzienia nie pozwalają Marcie, jako jedynej, na przekazywanie jakichkolwiek drobiazgów.

Marta w rozmowie z Panią Gubernator poprosiła, aby w końcu mogła przekazywać drobiazgi najbliższym. Pani Gubernator powiedziała, że nie wyraża zgody, bo rodzina sprzedaje te rzeczy. Gdy Marta zaprzeczyła, Pani Gubernator zażądała dowodów. No to Marta wpadła na „genialny” pomysł i z samego rana zadzwoniła do Mariusza, który akurat tego dnia miał być u niej na widzeniu aby przywiózł obrazy.

Co teraz ma zrobić siostra?
Obrazy są jej własnością. Opuściły więzienie legalnie. „Przejście” tych obrazów przez więzienną bramę odbyło się nawet w świetle kamery TVN i Superwizjera.
Czy siostra bez problemów odzyska swoją własność?
Ile jeszcze obrazy te będą przebywać w więzieniu?

Ta sytuacja dużo nauczyła rodzinę i Martę.
Rodzina poprosiła też Martę, aby nie szykowała żadnych prezentów na jej przyjazd.
Najważniejsze jest to, że 4 najbliższe sobie kobiety spotkają się razem.
Rodzina walczy o wyjście Marty na wolność, a nie o drobiazgi.


Siostra Marty z obrazami namalowanymi przez Martę

link: http://pomocdlamarty.pl/blog/2017/11/15/obrazy-namalowane-marte/

Marta przeznacza 2 obrazy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy

Marta sama potrzebuje pomocy i wsparcia, ale pomaga też innym.

Marta przeznaczyła dwa różnej wielkości obrazy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Jeden z tych obrazów powstał w więzieniu w Dochas Centre w Dublinie.

Licytacja tych obrazów odbędzie się w niedzielę – 14 stycznia 2018 r. w Gorey.        Loch Garman Arms – godz. 12-14.

Pierwszy raz WOŚP została zorganizowana w Gorey w Irlandii.