W sierpniu 2013r. Marcie pozwolono na wyjazd do Polski.
Spełnia prośbę jednego z funkcjonariuszy Gardy i wysyła z Polski widokówki z pozdrowieniami na posterunek Gardy. Dołącza pamiątkowy 1 grosz „na szczęście”.
Przesyłkę tę potraktowano jako kpinę z Gardy. Wszczęto postępowanie, pobierano odciski palców z widokówek i z 1 grosza.
Prokurator, podczas rozprawy w sądzie powiedział, że Marta użyła samochodu jako “narzędzia zbrodni”.
To chyba pierwszy taki przypadek, w historii współczesnej europejskiej kryminalistyki, że nie pobrano odcisków palców z “narzędzia zbrodni”.
Trzymając się terminologii prokuratora:
Ze względu na brak pobranych odcisków palców z samochodu –
prokurator nie wie nawet kto trzymał to rzekome “narzędzie zbrodni”, kto pociągnął za symboliczny “cyngiel”
Stwierdzenie, że samochód Marty został użyty jako “narzędzie zbrodni” jest dalece nieprawdziwe.
Dlaczego stwierdzenie prokuratora, że samochód Marty został użyty jako “narzędzie zbrodni” nie może być prawdziwe?
A może działania Gardy były prawidłowe?
Nie pobrano odcisków palców z samochodu tylko pobrano próbki wody:
zarówno z rzeki (miejsce wypadku), jak i z morza (miejsce odnalezienia ciała Csaby).
Przyczyną śmierci Csaby nie był samochód tylko…woda.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności