W więzieniu czas się dłuży – Marta szuka zajęć

W okresie wakacyjnym nie ma zajęć szkolnych.
Odbywają się tylko niektóre zajęcia.
Te, które są, Marta już wcześniej skończyła.
Czas się więc wyjątkowo dłuży…

Marta szuka więc zajęć, aby wypełnić sobie czas.
Do tej pory unikała fitnessu, ale w ubiegły piątek dała się wyciągnąć drugiej współosadzonej.
Marta była pierwszy raz.
Poszły razem i Marta była zadowolona.
Fitness jest częścią Sali Gimnastycznej (GYM).
(Wyposażenie fitnessu widać na prezentowanym 6 sierpnia filmie)

Wczoraj Marta poszła na zajęcia robienia na włóczce i na zajęcia muzyczne.
Grała na bębnach.
Sprawiało jej to dużo zadowolenia.
Cieszyła się, że dzisiaj miała grać na ukulele.
Małe rzeczy, małe radości…
A czas płynie i płynie…

Wieczorami praca w bibliotece i grube, angielskie książki – nauka do matury…

Przepadła jedna wizyta przyjaciół -Marta idzie na zajęcia muzyczne

W piątek, 13 lipca, przyjaciele Marty nie mogli do niej dotrzeć na widzenie.
Dzień wcześniej, próbowali jeszcze dodzwonić się do więzienia, aby zmienić osoby na te, które mogłyby wybrać się do Marty.
W więzieniu są dwie linie, dwa numery telefonu.
Pytanie tylko po co, jak i tak rzadko ktoś je odbiera?
Nikt nie odebrał.
Piątkowa wizyta u Marty przepadła.

Wykorzystując to, że nie było wizyty, Marta poszła na zajęcia muzyczne.
Zawsze chciała grać na jakimś instrumencie muzycznym.
Otrzymała flet do grania na zajęciach.
Podczas jednej tylko lekcji Marta nauczyła się grać jeden utwór i była bardzo zadowolona.
Na innych zajęciach ma być nauka gry na ukulele.
Możliwe, że Marta będzie uczęszczać na zajęcia muzyczne.
Problem w tym, że zajęcia te są w piątki i do tego w porze, w której zazwyczaj przychodzą do Marty przyjaciele.

Dla rodziny bardzo pocieszające jest to, że pomimo trudnej sytuacji, w której się znalazła Marta, Marta chce…
…się rozwijać
…żyć
…nawet CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM