Marta w Amsterdamie – styczeń, 2013 rok – 2 miesiące przed tragedią

Szczególnie polecane

„W ten zimowy czas często myślę o ludziach dobrego serca…Mam nadzieję, że twoje dobre serduszko będzie dawać przykład innym…”

Marta w Amsterdamie, styczeń 2013 rok

Szczególnie polecane

Poseł na Sejm RP Piotr Liroy-Marzec wspiera Martę Herdę

Poseł na Sejm RP Piotr Liroy-Marzec wspiera Martę Herdę

Źródło: https://www.facebook.com/28628345320/posts/10161545317310321/

„Będę Wam wdzięczna do końca życia i robiła wszystko, aby nasza rodzina pozostała zawsze tak samo mocna, silna i kochająca się. Jest to mój największy skarb, Wy i nasi bliscy…”

Szczególnie polecane

Zaktualizowana strona i Ważne Echa Artykułu – Lesław Obłój na zdjecia.ovh

Marta Herda-pomoc-wolność

Marta Herda-pomoc-wolność

Tragiczna historia Marty Herdy. Apel o pomoc w uwolnieniu jej z więzienia, gdzie odbywa karę dożywocia za zbrodnię której nie popełniła.

Source: zdjecia.ovh/pomoc-dla-marty-herdy.html

Krótkie video Gromca

Krótkie video Gromca

 

 

Źródło: https://www.facebook.com/1014670302012500/videos/267096010622323

Mama i siostra u Marty (cz.2) – 23 październik 2018r. – Marta otrzymuje certyfikat Międzynarodowego Wolontariusza RED CROSS

„Wtorek był dniem, w którym pierwsze dwie godziny wizyty spędziłyśmy wtulone jak zawsze i rozmowa na niekończące się tematy…

Kolejne wejście na sale widzeń rozpoczęło się powitaniem przez Panią Governor wszystkich obecnych osób, wśród których byli między innymi nauczyciele oraz przedstawiciele Międzynarodowej Organizacji RED CROSS.
Spotkanie miało na celu przybliżenie idei promowania i pracy tej organizacji oraz pokaz pierwszej pomocy przeprowadzony przez Martę i inną kobietę.
Na tym spotkaniu zostały wręczone certyfikaty 4 osobom, jako Międzynarodowym Wolontariuszkom RED CROSS, w tym Marcie.

Potem jako niespodzianka – wystąpiły kobiety, które przy gitarze zaśpiewały 3 piosenki. Ten element był dla nas najbardziej wzruszający…
Łzy lały się bez opamiętania … gdy słyszałyśmy słowa o siostrze, mamie, o tym, że „kiedyś odlecę stąd…”
Na samo wspomnienie oczy już mokre od wzruszenia…

Potem były gratulacje, podziękowania, przytulenia, słowa otuchy na przyszłość…
I miły ostatni element – wspólnie wypita kawa z ciastem.
Oddałyśmy z mamą Marcie swoje porcje, żeby miała coś słodkiego na potem… bo co innego mogłyśmy zrobić…
Potem już ciężkie rozstanie… Bardzo dużo emocji, wciąż za mało wspólnie spędzonego czasu, za mało, za krótko…

To było nasze ostatnie spotkanie prawie rozerwane dłonie i serca…
Kiedy znowu się spotkamy??? Nie wiemy…”

Mama i siostra u Marty – 21 do 23 października 2018 r. – część 1

„Wizyta u Marty: 21 października – 23 października 2018 r.

Niedzielne spotkanie po kilku miesiącach (od kwietnia) rozpoczęło się łzami ze wzruszenia. Emocje wzięły górę tak mocno, że jedyne co mogłyśmy zrobić to łykać gorzkie łzy bez możliwości wydobycia z siebie choćby słowa…
Patrzyłyśmy jedynie na Martę a Marta na nas i ściskałyśmy mocno wzajemnie dłonie… Po jakimś czasie zaczęłyśmy rozmawiać.
I tak nie wiadomo kiedy minął czas wizyt.

Następnego dnia pełne entuzjazmu z możliwości spotkania czas upłynął nam jeszcze szybciej przepełniony mieszanką uczuć od radości przez bezradność, złość, smutek…”

 

„Kłody pod nogi…” – wiersz Beaty Pytel (nikita) z dedykacją dla Marty Herdy

źródło: Beata Pytel Facebook